Nieoczekiwana diagnoza
Pani Agata jest 51-letnią kobietą, żoną, matką, a od niedawna także babcią. Jej czas wypełniała praca i opieka nad domem, który prowadzi z oddaniem i miłością. Zawsze uśmiechnięta, chętna do pomocy, okazująca zainteresowanie drugim człowiekiem – taka właśnie jest. W ostatnich miesiącach jej pogoda ducha została jednak zmącona przez nieoczekiwaną diagnozę. Historię walki z nowotworem przytoczyła bliska osoba z jej rodziny, prosząc innych o pomoc. Aby Pani Agata mogła podjąć dalsze leczenie, potrzebne jest finansowe wsparcie.
Naprzeciw chorobie
W opisie zbiórki zorganizowanej na stronie siepomaga.pl czytamy:
Walka mojej cioci zaczęła się pewnego lipcowego dnia… Zaczęło się od problemów z kolanem. Ciocia już wcześniej chorowała na zwyrodnienie stawu, a żeby zakwalifikować się na zabieg, musiała być zdrowa. Niestety, w tamtym okresie utrzymywał się u niej ciężki kaszel. Lekarze zlecili rentgen, gdzie wykryto zmiany na płucach. To był szok. Natychmiast zaczęła się dalsza diagnostyka, aż w lipcu 2022 ciocia usłyszała diagnozę, która wstrząsnęła nami wszystkimi – rak gruczołowy płuca lewego. Ale ta dzielna kobieta nie zamierzała łatwo dać za wygraną! Im agresywniej atakowała choroba, tym mocniej trzymała się życia. Podjęła walkę i już we wrześniu przyjęła pierwszą chemię w krakowskim szpitalu. Trzy tygodnie później kolejną i po tym samym czasie jeszcze jedną. W ten sposób mijał czas do grudnia. Niestety chemioterapia tak wyniszczyła organizm, że lekarze wstrzymali kolejne podania. Ten cios zabolał szczególnie mocno, ponieważ pojawiły się przerzuty nowotworu. Życie cioci zaczęły wypełniać niewypowiedziane z niemocy słowa, ból i zależność od innych. Nie jest w stanie fizycznie dźwigać ciężarów, a te na jej duszy są równie wyniszczające…
Prośba o pomoc
Po czasie pełnym niepokoju i bólu pojawiła się iskierka nadziei. Lekarze cały czas walczą, by polepszyć stan zdrowia cioci na tyle, by mogła znów podjąć się chemioterapii. Rodzinie, również skupionej na pomocy, udało się też znaleźć prywatną klinikę, która jest w stanie podjąć się leczenia. Niestety, koszty przerastają możliwości. Cena jednorazowej konsultacji wynosi 3200 złotych, a na jednej się nie skończy. Każda wizyta to dla cioci szansa na pogłębioną diagnostykę, postępujące, specjalistyczne leczenie i co najważniejsze… Zyskanie kolejnych dni życia.
Link do internetowej zbiórki znajdziecie też tutaj. Nie bądźmy obojętni – razem możemy pomóc!